że wolę wyjsć ze znajomymi do kina czy na zakupy, posiedzieć na kompie czy posłuchać muzyki, zamiast siedzieć, wałkować wciąż te same tematy i spierać na byle duperelach z moją 77-letnią babcią. A potem jesli już usiądę i próbuję nawiązać jakąs konwersację to i tak usłyszę zarzuty, że celowo chcę ją wyprowadzić z równowagi i zrobić jej przykrosć...
Czasami już naprawdę mam dosć - jak mam być taka na starosć, to chyba nie chcę jej dożyć!
To już prawie pół roku...
8 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz