"Student jest tym lepszy, im więcej okazał samodzielnosci w pracy naukowej" - taaak, to ciekawe. A co z tymi, którzy sciągają ile wlezie, kradną opracowania, przepisują prace innych osób... - czyżby była to nowa definicja samodzielnosci mówiąca o tym, że "sam sobie radzisz, jak tylko potrafisz, każda droga prowadząca do celu jest dobra, byleby była skuteczna"? Na to wygląda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz