poniedziałek, 31 maja 2010

Współczesny obraz przyjaźni

Czy w dzisiejszych czasach są jeszcze bezinteresowni ludzie, którzy potrafią lubić / kochać za to, że jesteś, a nie jaki jesteś, jakie są twoje poglądy, wiara czy to co posiadasz? Czy może liczy się tylko to czy możesz się do czegoś przydać...

Coraz częciej mam wrażenie, że nie jest ważne, co dajesz drugiej osobie, istotne jest tylko, co możesz z tego układu mieć. Tak układu, nie miłości czy przyjaźni, a właśnie układu. Jak w biznesie, gdzie o działanie spółki decyduje efektywność wymiany dóbr i osiąganie korzyści, a sprawy emocjonalne odchodzą na dalszy plan.

Czy w pośpiechu i dążeniu do powiększania naszych zysków nie tracimy tego, co naprawdę ważne? Drugi człowiek może wysłuchać, pocieszyć, przytulić, pomóc w trudnej sytuacji i radować się z sukcesu. Tego nie zastąpi żaden pieniądz. Pieniądz nie da prawdziwej szczerej relacji. Taką może dać tylko oddana druga osoba, która jest z nami na dobre i na złe. Nie tylko wtedy, gdy jest się jej do czegoś potrzebnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz